ZYSKAJ FORMĘ
Daniel Tomasik
Media społecznościowe a wygląd i samopoczucie
Podziwianie cudzego stylu życia czy wyglądu w mediach społecznościowych wiąże się z pewnymi
konsekwencjami. Przyglądanie się ludziom, których nienaganna sylwetka (często prezentowana w
towarzystwie skrupulatnie realizowanej diety) wzbudza zazdrość, może działać motywująco, ale
może też okazać się powodem złego samopoczucia i braku akceptacji w stosunku do własnego
ciała. Ogromną rolę odgrywają w tym przypadku zrównoważone podejście i racjonalne spojrzenie
na to, co – i w jaki sposób – jest pokazywane w sieci.
Internet A Rzeczywistość
To, co jest popularne w mediach, należy oceniać krytycznie przynajmniej z dwóch powodów. Po
pierwsze: zdjęcia, filmy i wszelkie obrazy w sieci są jedynie wycinkiem rzeczywistości i niewiele
mówią o tym, co dzieje się poza kadrem. Widzimy tylko efekt końcowy, np. fantastyczne ciała
modelek czy sportowców, ale rzadko zastanawiamy się, ile pracy i wyrzeczeń kosztuje zbudowanie
wymarzonej sylwetki. To sprawia, że oceniamy dokładnie to, co obserwujemy, myśląc jednocześnie,
że inni po prostu wyglądają lepiej z założenia, bez wysiłku. Czujemy więc, że jesteśmy gorsi i czegoś
nie możemy osiągnąć, tracimy pewność siebie. Po drugie, Internet to miejsce przepełnione fałszem –
zdjęcia są edytowane komputerowo, za czym często stoją profesjonaliści, specjalnie przygotowywane
i wybierane spośród wielu wersji. Perfekcyjne życie pokazywane w mediach społecznościowych musi
być atrakcyjne, bo dzięki temu przyciąga odbiorców, ale to nie oznacza, że wszystko, co ląduje na
profilach, jest prawdziwe i naturalne.
Wygląd A Zdrowie
Akceptacja to pierwszy krok do dobrego samopoczucia, a także do zmiany. To ważne, by czuć się
dobrze we własnym ciele i nie pielęgnować kompleksów, które niszczą samoocenę. Ciało jest
narzędziem, które pozwala cieszyć się życiem, dlatego warto zadbać, by było zdrowe i w
odpowiedniej kondycji.
Problemy z nadwagą czy otyłością są często przyczyną wstydu i kłopotów emocjonalnych. Bywa też
tak, że osoby otyłe w pełni akceptują swój wygląd i nie dostrzegają powodu, dla którego miałyby
schudnąć. W obu tych przypadkach trudno mówić o właściwej relacji z własnym ciałem. Lepiej, gdy
wstyd i przygnębienie zamieniają się w motywację do zmiany dotychczasowych nawyków, co pozwoli
zmierzyć się ze słabościami, zawalczyć o lepsze samopoczucie i komfortowe życie w nowym ciele –
zdrowym i sprawnym. Akceptacja otyłości wiąże się natomiast z przyjęciem (i lekceważeniem)
konsekwencji zdrowotnych, które niosą za sobą zbędne kilogramy – nadmiar tkanki tłuszczowej
zwiększa ryzyko miażdżycy, chorób serca i układu krążenia, bezdechu sennego czy dolegliwości
układu kostno-stawowego, skraca życie, a w ekstremalnych przypadkach odbiera możliwość
samodzielnego funkcjonowania. Otyłość jest chorobą, jaka może skutecznie zrujnować stan
organizmu.
Akceptacja
Porównywanie się do standardów prezentowanych w mediach społecznościowych nie ma żadnego
sensu, może za to wyrządzić wiele szkód. To, co pojawia się w sieci, warto traktować jako inspirację,
rodzaj motywacji, ale nigdy jako jedyny słuszny punkt odniesienia. Nie istnieje dieta, która może
równać się z programem graficznym do obróbki zdjęć. Nie istnieje sposób na wymarzoną sylwetkę w
tydzień, nie ma jednego kanonu piękna i figury idealnej, nie każdy powinien ważyć tyle samo, a
codzienność, indywidualny styl życia i predyspozycje nijak mają się do internetowej rzeczywistości.
Akceptacja swojego ciała i dążenie do tego, by było zdrowe, zadbane i otoczone właściwą opieką,
pomaga czuć się dobrze i żyć lepiej, bez konieczności porównywania się do wyśrubowanych,
sztucznie stworzonych obrazów. Praca nad sylwetką, dietą i odpowiednią dawką aktywności fizycznej
jest zdrową oznaką chęci stworzenia sobie komfortowych warunków do długiego życia w sprawnym
ciele.